piątek, 7 lutego 2014

One Shot Leonetta "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą "


                                                          " Życie jest jak bańka mydlana ...
                                                                ... Piękna kolorowa, ale tak szybko pęka "

Nieszczęśliwa miłość to najgorszy ból. Bo gdy boli nas głowa lub ząb bierzemy tabletkę przeciwbólową. Z miłością tak się nie da ...

Szła ulicą. Nie zwracała na padający deszcz. Na nic nie zwracała uwagi. No może na NIEGO.

- Dlaczego nie chcesz spróbować ?.
- Nie chcę Cię zranić
- Właśnie teraz to robisz

Ubrana była w te kolory które widziała - czarne spodnie, szarą koszulę białe buty. Na nosie zaś miała czarne okulary. Nie chciała pokazywać swoich łez.

- Wydaje mi się że boisz się 
- Ciebie ?.
- Miłości

Wreszcie doszła do mieszkania. Głośno westchnęła. Nie wiedziała ile jeszcze będzie czekać na ten dzień


- A jak się przełamiesz i uwierzysz w miłość ?.
- To zaraz do Ciebie przyjdę , z bombonierką i kwiatami. Będziesz czekać ?.
- Już to robię.

I tak wyglądał jej świat. Każdy dzień taki sam mimo iż był inny. A jednak taki sam bo bez NIEGOMiała jednak nadzieję. Światełko w tunelu. Jednak z każdym dniem ta nadzieja robiła się coraz słabsza. Światełko wygasało ...

                                                 
Oglądała komedię romantyczną. Wiedziała że jej życie nigdy nie będzie tak jak w tym filmieTo by było za piękne. Film bardzo ją wciągnął . Gdy główni bohaterzy mieli się pocałować niespodziewanie zadzwonił dzwonek do drzwi ...

* Godzinę wcześniej *

Myślał o tym dniu. Kiedy JĄ poznał. Wiedział co stracił. Jednak nie miał odwagi jej tego powiedzieć. Minął miesiąc odkąd się poznali. Miesiąc odkąd poznał drugą połówkę. Nie mógł już tak dłużej. Co miał do stracenia ?.
Ubrał kurtkę i skierował się do drzwi. Po drodze kupił kwiaty i bombonierkę. Nie mógł pojąć dlaczego bał się miłości. Wreszcie doszedł do jej mieszkania. Drżącymi rękami nacisnął dzwonek.

Skierowała się w drzwi. Nie zastanawiała się kto to. Otworzyła drzwi. Wtedy wszystkie kolory powróciły. Rzuciła mu się na szyję
- Leon !.
Stali tak wtuleni w siebie. Jakby nadrabiali te wszystkie chwile w których nie byli obok siebie. W końcu Violetta krzyknęła
- zróbmy piknik !. Musimy uczcić to że wreszcie uwierzyłeś w miłość .
- Tak , zróbmy !
- Przygotuję wszystko
Kiedy kosz piknikowy był przepełniony niezbędnymi i zbędnymi rzeczami wyszli z mieszkania.
Kiedy dotarli na miejsce czyli na piękną łąkę rozłożyli koc i łakocie .
- Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham - powiedziała Violetta
 Złapała Leona za ręce i powoli zaczęli się do siebie zbliżać. Pocałowali się

*Następnego dnia *
Violetta obudziła się wcześnie. Po 30 minutach byłą już umalowana i ubrana. Zjadła śniadanie. Zadzwoniła do Leona. Odezwała się poczta
"Pewnie śpi " - pomyślała
Pomyślała o wczorajszym pocałunku. Na samą myśl uśmiechnęła się. Wiedziała że jest miłością jej życia.

10 raz dzwoniła do Leona. 10 raz odzywała się poczta głosowa.
"pójdę na spacer " - przyszła jej myśl. Ubrała buty i już była na dworze. Zobaczyła Leona. Stał po drugiej stronie ulicy. Nie rozglądając się przebiegła przez drogę. Tak długo się z nim nie widział. Widziała go wczoraj ale każda sekunda bez niego była stracona. Z przeciwka nadjechał rozpędzony samochód... Można się domyśleć co było dalej... Samochód jechał z prędkością 100 kilometrów na godzinę. Violetta nie miała żadnych szans . Zaraz przyjechało pogotowie ... Wszędzie było pełno krwi...

Teraz jest tylko grób. Z jedną świeczką. Można się domyśleć od kogo ...
_____________________________________________________
Nabrała mnie wena ( tak pięknie komentujecie *__*) i napisałam OS ^^
A i nie wchodziłam tag długo bo zapomniała e-mailu. Tag wiem, jak można zapomnieć e-mailu, hah, niemożliwe staje się możliwym ._.
Długa historia z tym e- mailem. Nie będę was zanudzać historią o mojej głupocie -.-
Wiem co sobie myślicie - na OS ma wenę ale na rozdział 1 nie . Nic nie poradzę wzięła mnie wena i tyle xd
Przy prologu jest 10 komentarzy ^.^ jeszcze 2 wejścia i 9oo wyświetleń ! 5 obserwatorów >.>
Jesteście najlepsi ;*
I jeszcze jedna rzecz - ten OS nie jest powiązany z opowiadaniem.
A teraz lecę robić zadanie (na zadanie.pl serio myśleliście że ja używam mózgu ?. >.<)