wtorek, 7 stycznia 2014

Rozdział 4 " Jeżeli milczenie jest złotem, to mowa jest diamentem"


                                         "Bo nie potrzeba wielu słów, kiedy miłość łączy ludzi.
                                       Wystarczy jeden czuły gest, aby w nas nadzieję zbudzić".


Ludmiła

Czasami magiczne chwile nawet się nie zaczną a już się kończą. Zastanawiałam się czy mój sen się nie powtarza. On sam się do mnie zbliżał. Może czuje to samo co ja?. Nie to idiotyczne. Mimo iż tego nie chciałam jakaś nieznana mi dotąd siła przyciągała mnie do niego. Tak jakby w moim i jego sercu był magnez. Przez moją głowę przechodziło tysiąc myśli. W końcu przestałam myśleć zamknęłam oczy i tak jak jeszcze żadnej rzeczy zapragnęłam tego pocałunku. Dzieliły nas milimetry. Nagle drzwi się otworzyły. Odskoczyliśmy od siebie jak oparzeni. Popatrzyłam w stronę drzwi ujrzałam tam Fran, Cami, Naty i Viole. Od razu do niech podbiegłam i podziękowałam im że usłyszały moje wzywanie o pomoc. Violetta powiedziała że szukała Fede bo razem mieli wracać do domu. Po chwili usłyszałam dźwięk dzwonka telefonu Violi. Przez chwilę rozmawiała aż wreszcie włożyła telefon do torebki i powiedziała :
Viola - Chodź Fede, Olga się niecierpliwi bo obiad stygnie, jest dziś w złym humorze, lepiej jej nie denerwować.
Fede - Ok, chodźmy.
Wyszli. Naty, Fran i Cami bardzo dziwnie się na mnie patrzyły w końcu nie wytrzymałam:
Ludmi - Czemu się tak na mnie patrzycie ?.
Naty - Ale z was słodka para
Ludmi - Z kogo ?
Naty - Z ciebie i z Fede ...
Ludmi - Wcale nie!.
Naty - Wcale tak!.
Ludmi - Wcale nie !.
Naty - Gdyby nie my to byście się pocałowali
Ludmi - Co ?. Fede coś do oka wpadło a ja mu chciałam tu wydłubać /kłamałam, ale nie chciałam się przyznawać że zakochałam się w Fede/
Cami - Jesteśmy twoimi przyjaciółkami, dlaczego nie powiesz nam prawdy ?.
Ludmi - Nie chcę o tym rozmawiać
Cami - Boisz się miłości ?.
Ludmi - Może. Zresztą nieważne. Jakie piosenki zaśpiewacie jutro?.
Dziewczyny wymieniły swoje pomysły. Ja ich jednak wogóle nie słuchałam. Jak echo w głowie odbijały mi się słowa Cami "Boisz się miłości?." A co jak to prawda ?. Może nie potrafię wyrażać swoich uczuć ... Nagle Fran z całej siły uszczypnęła mnie w ramię.
Ludmi - AŁĆ!. O co chodzi ?.
Fran - Mam wrażenie że kiedy mówimy twój mózg leci na inną planetę.
Ludmi - Co ?.
Fran - Jesteś nieobecna, mówimy a ty nas nie słuchasz.
Nie mogłam już dłużej tłumić w sobie tych uczuć, potrzebowałam się wygadać.
Ludmi - Bo, to prawda co powiedziała Cami. Boję się miłości, nie umiem wyrażać swoich uczuć. Zabłądziłam w tym całym labiryncie zwanym "Miłość" już na początku. Już przy słowie miłość zagubiłam się. Dlaczego to wszystko jest takie skomplikowane ?. / Bardzo głośno westchnęłam/
Naty - Dlaczego normalnie z nim nie porozmawiasz ?.
Ludmi - Nie umiem, nie chce, nie mogę .../znowu westchnęłam/ On na pewno ma już dziewczynę, zresztą Y-MIX to jedno z największych show a on to wygrał, serio myślicie że ktoś taki jak on będzie chciał chciał chodzić ze mną, takim beztalenciem ?
Cami - Jesteś bardzo utalentowana, zresztą widać jak się na Ciebie patrzy ...
Ludmi - Wiem że chcecie mnie pocieszyć, ale nie musicie, zakochałam się nie w tej osobie co trzeba. Kto powiedział że to miłość ? To zwykłe zauroczenie, na pewno mi przejdzie.
Fran - Mówisz tak bo chcesz skończyć temat, ale dlaczego nie chcesz spróbować ?
Ludmi - Nie chcę go zranić ...
Fran - Wiesz że słowami "Nie chcę go zranić" ranisz sama siebie?.

Federico

Violetta idąc do domu opowiadała mi o .... Sam nie wiem czym. Mówiła i mówiła jak katarynka. Nie słuchałem jej. Myślałem u Ludmile. Właśnie, dlaczego o niej myślę?. W życiu poznałem wiele osób ale żadna nie zajmowała całego mojego umysłu. Myślałem o tym co się stało w sali od śpiewu. Wbrew woli mojego umysłu zbliżałem się do niej. Może serce jest silniejsze ?. Moja kuzynka ma bardzo opuźniony zapłon. Dopiero Teraz zorientowała się że jej nie słucham. Chyba temat jej paplaniny był bardzo zajmujący.
Viola - Dlaczego mnie nie słuchasz ?.
Fede - Słucham cię, słucham.
Viola - Ta, o czym mówiłam?.
Fede - O tym że cię nie słucham, zresztą chyba sama dobrze wiesz o czym mówiłaś, prawda ?.
Viola - Myślisz o Ludmi
Czasami mam wrażenie że Violetta czyta w myślach
Fede - Nie, dlaczego miałbym o niej myśleć ?.
Viola - A co moje paczadła widziały w sali od śpiewu ?.
Fede - Hm.. Chyba salę od śpiewu co nie ?.
Viola - Gdyby nie ja Cami, Fran i Naty to byście się pocałowali ...
Fede - ?
Viola - Zakochałeś się w Ludmi przyznaj
Moja kuzynka chyba miła rację, no bo jak wytłumaczyć to ciągłe myślenie o Ludmile.
Fede - Co ja mam teraz zrobić ?
Viola - Porozmawiać z nią.
Fede - Nie umiem ...
Viola - Co ?.
Fede - Nie umiem rozmawiać o uczuciach, nie potrafię. Pierwszy raz się zakochałem.
Viola - Skoro nie umiesz jej tego powiedzieć może jej to zaśpiewasz ?.
______________________________________________________________
Powracam
.
.
Z kolejnym badziewnym rozdziałem -.-
Chciałabym pisać lepiej, ciekawiej, ale nie umiem .
Pojawiła się zakładka z opisem bohaterów na którą zapraszam. Pojawiły się tam takie osoby jak np. Lara, która pojawi się w późniejszych rozdziałach. Jak trochę Fedemilę ogarnę, to wtedy pojawi się Lara, Maco Diego oni są nowymi uczniami studio jakby co ._.
A i jeszcze OS o Lenecie jako prezent na gwiazdkę, nikt nie chce, bo nikt nie napisał że chce ._.
Ale piszcie. Jeżeli nie lubicie Leonetty to wyobraźcie sobie że to jest jakaś inna para, np Naxi, Diegoletta itd.
Wystarczy że w miejsce gdzie jest "Leon", "Violetta" wasza wyobraźnia wstawi imiona waszej ulubionej pary.
Ale chcę wiedzieć czy chcecie, więc piszcie ^-^
No to tyle. Patki <<3

LUDMI SIĘ DENERWUJE GDY KTOŚ CZYTA A NIE KOMENTUJE

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

                                                                                               Ludmiła Pasquarelli ^.^

1 komentarz:

  1. Sweter.
    To jak oni się (niestety ale) prawie pocałowali... Oooooo ;*
    Koffam cię.



    Koffająca cię NAJ:
    MECHI♥♡♥♡
    P.S. Jasne, że chcę Leonetkę^.^

    OdpowiedzUsuń